Problem – łupież, rozwiązanie – szampon przeciwłupieżowy
Łupież w zasadzie nie powoduje wypadania włosów, ale ponieważ jest to zjawisko nadmiernie często występujące wraz z łojotokiem, a łojotok z kolei bardzo często towarzyszy łysieniu androgenowemu myślę, że należy rozprawiać się z nim bez skrupułów. Nie muszę chyba dodawać, że przerzedzająca się czupryna uwidacznia łupież – wygląda to bardzo paskudnie.
Znam wielu facetów, którym łupież sypie się z głowy, albo tkwi we włosach. Większość z nich chyba nie umie sobie z nim poradzić – w przeciwieństwie do kobiet, które z tym paskudztwem radzą sobie całkiem nieźle (a może tylko maskują? :-)).
Moim zdaniem błąd tkwi w podejściu do leczenia łupieżu i traktowaniu go jako defekt, a nie jako choroby. Tymczasem to jest swego rodzaju choroba, bo łupież powodują grzyby pasożytujące na skórze głowy. Zwalczając grzyby – zwalczysz łupież, a jego nawrotom zapobiegniesz powstrzymując łojotok, co (dodatkowo) powinno pozytywnie odbić się na kondycji Twoich włosów i powstrzymać w jakimś stopniu ich wypadanie.
Skąd się bierze łupież?
Pierwotnych przyczyn powstawania łupieżu jest kilka. Może wystąpić na skutek podrażnienia środkami do stylizacji włosów, przegrzania lub przemarznięcia głowy. Może to być skutek zaburzeń hormonalnych, na co wskazywałby fakt, że po raz pierwszy pojawia się w okresie dojrzewania, a u dzieci nie występuje. Często towarzyszy uporczywemu stresowi. W takich warunkach zaburzeniu ulega równowaga biologiczna skóry co sprzyja atakowi drożdżaka z gatunku malassezia furfur (pityrosporum ovale), który w warunkach wzmożonego wydzielania łoju ma dobre warunki do rozmnażania się, a jego nadmiar powoduje wzmożone rogowacenie skóry i jej łuszczenie się. Tak właśnie powstaje łupież. Białe lub żółte płatki to jest łuszcząca się nadmiernie skóra.
Ponieważ łupież jest postrzegany jako wynik zaniedbania, choć nie ma to nic wspólnego z brakiem higieny, warto się go jak najszybciej pozbyć. Tym bardziej, że nie da się go ukryć pod włosami (a może komuś się to udaje?), wyczesywany grzebieniem opada na ubranie i nie robi najlepszego wrażenia. Poza tym głowa pokryta łupieżem swędzi. Co też nie jest fajne.
Rozwiązanie – szampon przeciwłupieżowy (leczniczy!)
Nie każdy szampon z informacją o tym, że służy do zwalczania łupieżu, nadaje się do tego. Reakcja na środki chemiczne zawarte w preparacie jest, co prawda, sprawą indywidualną, ale większość użytkowników stwierdza zgodnie, że popularne, niedrogie szampony przeciwłupieżowe nawet te z apteki są nieskuteczne. Kupując szampon w drogerii, trzeba wybierać dziegciowy,siarkowy, z zawartością cynku, selenu, kwasu salicylowego.
Jednak najlepsze efekty lecznicze daje zastosowanie szamponów z zawartością środków grzybobójczych. Można je kupić w aptekach i w niektórych drogeriach internetowych.
Skutecznymi substancjami o działaniu grzybobójczym są takie leki jak ketokonazol, cyklopiryks, cyklopiroksolamina, klimbazol, ichtiol. Regularne stosowanie takich leków pozwala w krótkim czasie pozbyć się łupieżu. Łupież może jednak po pewnym czasie powrócić, tak więc osobom ze skłonnościami do łupieżu zaleca się stosowanie szamponów przeciwgrzybiczych także w ramach profilaktyki – na szczęście nie tak często jak w trakcie leczenia.
Moim faworytem jeśli chodzi o leczenie łupieżu jest Dandrene zawierający jeden lek przeciwgrzybiczy (ketokonazol) oraz 6 składników przeciwłupieżowych. Dzięki technologii nanosomowej składniki wnikają w głąb skóry i działają jeszcze przez kilka godzin po zastosowaniu. Grzyby zostają zniszczone całkowicie już po kilku / kilkunastu dniach.
Ważne: Dandrene równie dobrze radzi sobie z łojotokiem. Wyraźnie zmniejsza go, dzięki czemu grzybki tracą grunt pod nogami i pole do popisu.
Ot i cała filozofia.