Minoxidil – skuteczność w leczeniu łysienia typu męskiego
Minoxidil (minoksydyl) jest jednym z niewielu leków na łysienie męskie, których skuteczności nie sposób kwestionować. Liczne, wciąż jeszcze prowadzone, badania dowodzą, że minoxidil skutecznie powstrzymuje i leczy łysienie typu męskiego (tzw. łysienie androgenowe, w skrócie AGA) zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn.
Kariera leku
Początki kariery minoxidilu sięgają lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Opracowano go i testowano jako lek hipotensyjny, czyli obniżający ciśnienie tętnicze krwi. Przy okazji prowadzonych badań zauważono, że minoxidil doprowadza do regeneracji przerzedzonych czupryn mężczyzn testujących ten lek. Okazało się, że działanie hipotensyjne to przysłowiowy „pikuś” w porównaniu z doskonałym wpływem leku na porost włosów u osób z łysieniem, nad którym trudno w jakikolwiek inny sposób zapanować. Rozpoczęła się kariera minoxidilu – wcierki / odżywki do łysiejącej skóry głowy.
Stosowanie w łysieniu typu męskiego
W leczeniu nadciśnienia lek stosowany był doustnie. Ze względu na pewne działania niepożądane dziś już praktycznie się go w tym celu nie używa. W leczeniu łysienia – minoxidil stosuje się miejscowo na skórę głowy dotkniętą nadmiernym wypadaniem włosów. Osoby cierpiące na łysienie typu męskiego powinny lek dokładnie wcierać w skórę głowy przynajmniej raz dziennie przez okres minimum 2 miesięcy – wtedy pojawiają się pierwsze efekty w postaci zatrzymania procesu wypadania włosów. Największą efektywność kuracja osiąga po ok. 12 miesiącach stosowania minoxidilu. W tym czasie dochodzi do najsilniejszego wzrostu (odbudowy) włosów.
Lek należy stosować nieprzerwanie i bezterminowo. Odstawienie preparatu skutkuje nawrotem łysienia w przeciągu kilku (do kilkunastu) tygodni.
Osoby, którym zależy na zatrzymaniu włosów używają minoxidilu nieprzerwanie nawet przez kilka dekad (moja mama prawie 15 lat). Można się z nim oswoić traktując regularne aplikacje jako jeden z codziennych rytuałów pielęgnacyjnych. Kobiety są na tym polu bardziej wytrwałe od mężczyzn.
Działanie
Minoxidil nie „naprawia” procesów przyczyniających się do utraty włosów. Zmniejsza jedynie wrażliwość mieszków włosowych na androgeny poprzez zapewnienie im lepszego dostępu do składników odżywczych. Lek udrażnia tzw. kanały potasowe, które transportują składniki odżywcze do samych mieszków. Mówiąc inaczej lek ten zwiększa przepływ krwi przez tzw. łożysko naczyniowe skóry. Ponieważ jest jednocześnie stymulatorem mitotycznym (stymuluje komórki mitotyczne tj. stale dzielące się – z nich powstają włosy) wydłuża proces wzrostu włosów i , co za tym idzie, same włosy.
Działa szybko, ale zauważalność efektów, ze względu na długi proces regeneracji mieszków włosowych, jest kiepska w początkowej fazie stosowania leku. Po odstawieniu lek jest w ciągu dosłownie kilku dni niemal całkowicie wydalany z organizmu.
Skuteczność
Z badań wynika, że minoxidil najlepiej radzi sobie z łysieniem androgenowym na czubku głowy (w zakolach niestety gorzej), u osób, których łysienie dopiero się rozpoczyna. Co prawda kurację minoxidilem można podjąć w każdej chwili, ale im wcześniej to zrobimy tym lepsze będą efekty leczenia. Skuteczność minoxidilu sięga nawet 80% – 90%. To bardzo dużo, przy czym odsetek ten trudno jednoznacznie określić, bo powodzenie w leczeniu zależy od wielu czynników. Lek jest zaledwie jednym z nich (inne to rozległość łysiny, systematyczność stosowania, formuła i stężenie preparatu).
Badania dowodzą również, że zdecydowanie silniej działa minoxidil w większym stężeniu. Mężczyznom zaleca się wręcz sięganie po lek pięcioprocentowy. U kobiet wystarcza 2%, a stosowanie wyższych stężeń może wiązać się z porostem niechcianych włosów (bokobrodów etc.).
Wyniki jednego z wielu badań nad minoxidilem znajdziecie TUTAJ.
Skutki uboczne
Występują rzadko, ale występują. Najczęściej są nimi podrażnienia w obrębie skóry głowy tzn. pieczenie, zaczerwienienie i typowe reakcje alergiczne. W takich przypadkach lek należy odstawić lub stosować go nieco ostrożniej. Minoxidil bardzo słabo przenika do organizmu (od 0,3 do 4,5% leku może dostać się do krążenia ogólnego). Skutki uboczne w obrębie układu krążenia praktycznie więc nie występują. Jedynie sporadycznie dochodziło do niedociśnienia, obrzęków, bóli wieńcowych, duszności, tachykardii – pojawiały się one po spożyciu preparatu lub zastosowaniu na wyraźnie uszkodzoną skórę głowy.
Minoxidilu nie należy stosować w ciąży, w okresie karmienia, na uszkodzoną skórę lub w razie stwierdzenia nadwrażliwości na lek.
To tyle, jeśli chodzi o działanie minoxidilu i jego pożądany (tudzież ew. niepożądany) wpływ na organizm. Reasumując: lek wart jest polecenia i cieszy się w pełni zasłużoną popularnością.
O preparatach z minoxidilem dostępnych na naszym rynku (dla kobiet i mężczyzn) piszę w odrębnych postach. Jest ich sporo, a poza tym produkty te zdecydowanie wymagają podzielenia na preparaty uniwersalne (dla obydwu płci lub raczej bardziej dla kobiet) i preparaty męskie. Mężczyźni w tym przypadku mogą pozwolić sobie na więcej.
Więcej o środkach na łysienie z minoxidilem:
Stosuje od kilku miesiecy, ale nie widze poprawy, stosuje na porost grzywki i czubka glowy. Jednak za kazdym razem w kilka minut po zastosowaniu leku mam wrazenie, ze cisnienie zaczyna mi szwankowac, boli mnie glowa ( gorna przednia czesc) i mam wrazenie, ze cisnienie mi wzrasta. Trudno mi potem zasnac. Dziwne.
minoxidil podnosi ciśnienie, nawet jeśli jest to tylko pani wrażenie lub autosugestia to i tak radziłbym w tym momencie z minoxidilu nie rezygnować, może coś innego się sprawdzi
minoxidil był fajny na początku ale mój organizm się do niego przyzwyczaił chyba nie wiem bo stosowałem już nawet ten pięcioprocentowy i w ogóle nic nie pomagało
tak się zastanawiam, a są jakieś zamienniki dla minoxidilu?
nanoxidil, ale z tego co się orientuję jest trochę ciężki i może przetłuszczać włosy
rzeczywiście jest bardzo ciężki, moze kobiety jakoś dają radę się z nim przemęczyć, ale facetom odradzam
na mnie dobrze działał szampon klorane i tabletki z saw palmetto, wychodzi w sumie to trochę może drożej (albo taniej zależy co kupujesz), a jest chyba mniej inwazyjne tak myślę